Czy ISO 9001:2015 to rewolucja?

Temat nowelizacji ISO 9001 nadal na topie. Przeważnie słyszysz (czytasz) o tym, co nowa norma nam przynosi. Ile to pozytywnych zmian i niesamowitych korzyści daje “nowe iso”. Jak dostosować system zarządzania, aby spełnić wymogi znowelizowanej normy.
Tylko, czy w ogóle warto?

Dowiesz się o tym z nagrania, które zamieszczam poniżej. Popełnił je mój kolega Marek Mrowiec.

Ma On na koncie prawdopodobnie pierwszy w Polsce certyfikowany system zgodny z ISO 9001:2015. Fajnie jest być pionierem. Marek jednak nie jest bezkrytyczny wobec nowej normy. Czy zatem ISO 9001:2015 to rewolucja, czy MASAKRA dla Twoje firmy?

Jeśli masz pytania do Marka, to zadaj je proszę w komentarzu. Marek odpowie na nie tutaj lub w kolejnym materiale wideo.

4 komentarze

  1. Andy

    Panie Marku, ale konkretnie. Mamy ISO 9001:2008 i co?
    Jak się zabrac do dostosowania do nowej normy.
    Likwidować procedury? Powiedzieć ludziom, że to co im pompowaliśmy do głów, że ISO jest takie fajne, że procedury pomagają nam działać, to właściwie rzeczywiście jest biurokracja tak jak mówili?
    Ale teraz spoko – mamy nową normę i ta jest już fajna?

    • Jędrzej

      @Andy
      lubisz popadać w skrajności co?

      • Jędrzej

        Chodzi mi o to ze nowa norma faktycznie procedur nie wymaga ale przecież nie zakazuje.
        Udokumentowana informacja o której mowi nowa norma nie znosi tak naprawdę podzialu na dokumenty (które się zatwierdza) oraz zapisy (które się sporzadza).
        To jednak organizacja decyduje jaka forma udokumentowanej informacji będzie zasadna.
        Po co niszczyc czesc dobrze wykonananej pracy?
        Oczywiście jeśli była to sztuka dla sztuki to może warto czesc dokumentacji zutylizować.

        Nowa norma nie jest ani fajna ani glupia.
        Jest odformalniona i odpapierzona i pozostawia więcej dowolności. Ale każdym narzędziem można sobie zrobić krzywdę.

  2. Monika

    ISO 9001 2015 wnosi to, co wnieść powinna. Norma ISO 9001 zawsze była o krok za współczesnym zarządzaniem i goniła.
    Taki już jej urok, że bierze to co sprawdzone i zamienia w międzynarodowy standard.
    Czasem coś mądrzy w ISO dodadzą to siebie i zepsują.
    Marku, ja się z tobą zgadzam, że dobrze ułożona firma łatwo się dostosuje. Nie zawsze skorzysta, bo większość kwestii powinna już dawno mieć.
    Sorry, ale to nie są odkrycia Twoje, tylko must have.
    Oczywiście wiele(pewnie 80%) firm tego must have nie ma.
    Dlatego Ty masz klientów i pewnie sporo pracy.
    powodzenia

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Share This
Przeczytaj poprzedni wpis:
Prawdopodobnie pierwszy certyfikat ISO 9001:2015 w Polsce

Dziś na maila dostałem taki oto obrazek od Marka Mrowca. Wygląda na to, że Marek i jego klient to pionierzy....

Zamknij