Ryba psuje się od głowy, czyli raz jeszcze o problemach z ISO 9001

Jeśli system ISO 9001 nie działa tak jak powinien, rozpoczyna się szukanie winnych i “polowanie na czarownice”. Z linii produkcyjnej zszedł wadliwy produkt i dotarł do Klienta?
Ewidentnie jest to wina:
Kowalskiego – który na linii zapomniał przykręcić śrubkę.
Nowaka z kontroli jakości, który to przepuścił…
Czy na pewno? A może winny jest Pan Prezes?